Wysłany: Czw Wrz 20, 2007 20:10 Temat postu: Imperium - Westland
MAGNUS
Siedzisz w swojej zakurzonej, wypełnionej meblami komnacie badań. Na piedestale leży księga, którą właśnie skończyłeś czytać. Zamknąłeś ją, wzbijając tuman kurzu i odstawiłeś na jedną z wysokich półek pobliskich gablot. Jedyne źródło światła to czteroramienny świecznik. Świecie niedługo już się całkiem rozpuszczą i zgasną, ale jeszcze jest jasno. Pozasłaniane okiennice... zgaszony żyrandol wiszący z wysokiego, spiczastego sufitu... mahoniowe biurko i solidne krzesło z karmazynowym obiciem, stworzone z dębowego drewna. Zasiadłeś na nim ciężko. Biurko uprzątnięte z ostatnik notatek. Wszystko poukładane. Przegląd zakończony. Zerkasz na stojący, tykający cicho zegar... trzecia w nocy.
Tyle lat i żadnego znaku od twojego "nowego" pana...
Widzisz, że za skrzynką w rogu biurka, będącą jednocześnie pojemnikiem i małym piedestałem na książki leżą jeszcze jakieś notatki. Bierzesz je do ręki, zdmuchujesz kurz i przyglądasz je. Sporządziłeś je pewnie z tydzień temu. Donosy zwiadu na temat ostatniej "wrogiej" aktywności ludzi w okalających twój mały zamek Górach Szarych. Jedna, dość mała wioska, zbudowana zaraz po Upadku Imperium. Mieszkają tutaj ludzcy uchodźcy z Jałowej Krainy, Imperium i Bretonni oraz halflińscy uciekinierowie z Krainy Zgromadzenia. Do tego mieszkający tam na stałe krasnoludzcy rzemieślnicy i handlarze. To już ostatnia prezencja potencjalnych przeciwników w najbliższych górach. Kolejne są dopiero na północy, u stóp Bladych Sióstr i na północnym wschodzie, w Jałowej Krainie...
Ostatnio zmieniony przez Ethereal dnia Sro Gru 24, 2008 12:19, w całości zmieniany 3 razy
<Strasznie znudzony, wstaje i wychodze z komnaty by rozprostować troche kości i znaleść swoją elite. Chce poinformować informować ich , że dziś w nocy wyruszamy na poblirzszą ostatnią zamieszkałą wioske w tym rejonie> _________________ And in the beginning was Chaos... Chaos is strong...
#Vae Victis => Góry Szare i Jałowa Kraina: Magnus Grindfeld <=> człowiek, nekromanta
Wyszedłeś z komnaty i krótkim korytarzykiem trafiłeś do małego, oświetlonego dwoma pochodniami pomieszczenia strażniczego. Są tutaj schody prowadzące na w dół wieży. Stoją tutaj twoje elitarne kościeje. Wydałeś im rozkazy i schodzisz z nimi na dół. Otwierają oni dwuskrzydłowe, ciężkie drzwi i wychodzicie na mur zamku.
Księżyce są wysoko. Morrslieb niedługo będzie w pełni. Jak oczyścicie ostatnią wioskę, przyda się kilka żywych istot na ofiary i rytuały. Pełnia Morrslieba jest jedyna w swoim rodzaju do czegoś takiego.
Kościeje zamknęły drzwi i stanęły przy tobie, zawsze milczący. Potężne czarne zbroje i jeszcze potężniejsze, zwaliste i garbate postacie. Prawie jak żywi Czarni Orkowie.
Wicher rozwiewa twoje szaty i włosy. Jest wyjątkowo porywisty. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
-Ehh.... idealna pogoda do wypraw....
<Zerkam na jednego z mojej elity i mówię do niego>
-Ty idź zebrać armie. Za niedługo mają być już gotowi do wymarszu.
<Gdy odszedł z rozkazem odwracam się w stronę drugiego i mówię>
-A ty idź zebrać resztę elity i Aleksa. Zbierzcie sie szybko... Ja za ten czas idę po swojego rumaka... Spotkamy się przy bramie... Mam nadzieje, że do tego czasu już będziecie gotowi.
<Po czym idę do pomieszczenie gdzie zawsze zostawiam swojego mrocznego rumaka... Po drodze rozmyślam i spokojnym krokiem idę>
-Ehh jaka piękna noc.... _________________ And in the beginning was Chaos... Chaos is strong...
#Vae Victis => Góry Szare i Jałowa Kraina: Magnus Grindfeld <=> człowiek, nekromanta
Kościej kiwnął czerepem i ruszył. Drugi zrobił to samo. Ruszyłeś z resztą po wierzchowca. Jest powolny i słaby, ale wzbudza strach i nie wymaga wiktu ani opierunku.
Wytoczyłeś się z elitą przed bramę. Po kilkunastu minutach bramy się otwarły i wyległa z nich cała twoja armia. Garstka nieumarłych pod "wodzą" ghuli pilnować będzie zamku-zalecenia Alexa. Kiedy zamknięto bramy, on pojawił się obok ciebie.
- Nareszcie, okazja do zdobycia składników na rytuał Morrslieba. Nareszcie okazja na wymarzone "ciało"! Nareszcie okazja do odzyskania dawnej potęgi i wprawienia w ruch machiny kości i Dhar! _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
<Uśmiechnięty patrząc na Alexa mówię>
-Prawda Alexie, prawda. Również tego nie mogę się doczekać.
-Ruszamy!!!
<Po czym zaczynam odjeżdżać na swym wierzchowcu w stronę ostatniej wioski. Podczas jazdy tłumacze swojej elicie>
-Wyrznąć wszystkich walczących w pień. Resztę pojmać... Potrzebujemy dużej ofiary do jutrzejszego rytuału.
<I każe powiadomić o tym wszystkich> _________________ And in the beginning was Chaos... Chaos is strong...
#Vae Victis => Góry Szare i Jałowa Kraina: Magnus Grindfeld <=> człowiek, nekromanta
Rozkazy zostały wydane. Armia ruszyła w sile czterystu nieumarłych, po dwie setki ghuli i szkieletów. Mimo iż są z lichego sortu i kiepsko uzbrojeni oraz przyodziani, stanowią jedyną siłę w tej części gór szarych z jaką trzeba się liczyć.
Po dwóch godzinach marszu, armia przybyła w okolice wioski. Położona jest w małej dolince ze strumieniem spływającym z gór poprzez mały wodospad. Wokół jest sporo hal, na których wieśniacy pasą swój inwentarz w dzień i uprawiają rośliny. Teraz są przygotowani. Wiedzieli że kiedyś po nich przybędą lokalni nieumarli. Uzbroili się, otoczyli wieś okopami, płotami i częstokołem. Powbijali zaostrzone pale w ziemię, osadzone ostrym końcem w stronę drogi. Kobiety, starcy i dzieci poukrywały się po domach. Mężczyźni, odpowiednio przeszkoleni i wyposażeni są wsparci przez krasnoludów którzy prowadzą tutaj z nimi luźny handel. Masz przewagę w liczbie, ale nie w jakości.
Armia czeka na rozkazy, tak samo Alex... _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
-Widzę, że przygotowali się na nasze przybycie.
<Uśmiecham się i zaczynam wydawać rozkazy>
-Formować dwa pierścienie naokoło wioski! Najpierw pierścień wojowników, a za nimi pierścień łuczników! Zbliżyć się do wioski tak by szczały dosięgły domów! Wojownicy stać w bezruchu dopóki nie dam znaku. Łucznicy za to podpalać strzały i szczelać w wioskę! Wypędzimy ich z tamtąd albo spalimy ich żywcem.
<Po wydaniu tych rozkazów podchodzę do Alexa i mówię>
-Weź pięciu elitarnych i idź na tył wioski. Będziesz tam asekurował i nadzorował atak. Ja za to z resztą elitarnych zajmę się przodem. Najważniejsze jest powalić szybko krasnoludy. W razie problemów spróbuj zwabić je do mnie, razem szybciej ich rozgromimy.
<Po czym wpatruje się w wioskę i czekam, aż wszystkie oddziały sie ustawią. Gdy już będą gotowe wydaje rozkaz>
-STRZELAĆ!!! _________________ And in the beginning was Chaos... Chaos is strong...
#Vae Victis => Góry Szare i Jałowa Kraina: Magnus Grindfeld <=> człowiek, nekromanta
Ostatnio zmieniony przez Rage dnia Nie Wrz 23, 2007 00:21, w całości zmieniany 1 raz
Rozkazy zostały wykonane. Szkieletory i ghule z bronią białą ustawili się w obronny krąg wokół wsi, zaś za nimi ustawili się nieumarli z bronią miotaną. Te pociski które dało się podpalić, zostały podpalone. Pierwsze salwy lecą w stronę wsi. Odpowiada im podobny ogień-również podpalony. Padają pierwsze ofiary po obu stronach. Pierwsze domy zaczynają powoli zajmować się ogniem.
Alex kiwnął czaszką i wziął pięciu elitarnych szkieletorów. Jako że wieś jest w zasadzie oparta o górę oraz duży staw, nie mógł zajść jej całkiem od tyłu, jedynie od najdalszego fragmentu flanki. Tam rozstawił się, osłaniany przez szkielety i nadzoruje atak oraz wali raz po raz magią. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
<Do wszystkich bogów Chaosu....>
-WSZYSCY Z BIAŁĄ BRONIĄ SZARŻA! ZALEJEMY ICH! MAMY PRZEWAGĘ LICZEBNĄ! DYSTANSOWI NADAL STRZELAĆ PŁONĄCYMI POCISKAMI!
<Tak samo jak Alex rzucam raz po raz magią> _________________ And in the beginning was Chaos... Chaos is strong...
#Vae Victis => Góry Szare i Jałowa Kraina: Magnus Grindfeld <=> człowiek, nekromanta
Kolejne salwy pocisków i magii brutalizują następnych wrogów. Wydajesz rozkaz do ataku. Widzisz że Alex przeniósł siebie i swoją obstawę na tyły wioski i zaczyna już masakrę.
Ghule i szkieletory z wściekłością zaszarżowały z góry i od strony drogi na umocnienia wioski. Wielu padło od wrogiego ostrzału, inni byli tak głupi że wpadli na pale. Pozostali ominęli albo zaczęli rozwalać umocnienia i wpadli na szyki milicjantów oraz krasnoludów. Impet szarży zachwiał szeregami wroga. Są okrążeni, ale walczą z determinacją, rozwalając kolejne szkielety i ghule. Przynajmniej już nie strzelają salwami...
Za to widzisz że skąpy zapas pocisków w twojej armii skończył się. Większość chat płonie lub zaczyna płonąć. Strzelcy wyjęli broń białą i czekają na rozkazy. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
-DOŁĄCZYĆ DO RESZTY!!! MUSIMY ICH ZALAĆ!!!
<Jadę za biegnącymi teraz umarlakami, którym wydałem rozkaz do ataku i podczas jazdy koncentruje się by rzucić na moje odziały Zew Vanhela, by przyśpieszyć ich atak poprzez napełnienie ich energią Dhar, po czym krzyczę>
-TNIJCIE I SIECZCIE! ZABIJCIE WSZYSTKICH STAWIAJĄCYCH OPÓR! RESZTĘ POJMAĆ! NIKT NIE MOŻE UCIEC! _________________ And in the beginning was Chaos... Chaos is strong...
#Vae Victis => Góry Szare i Jałowa Kraina: Magnus Grindfeld <=> człowiek, nekromanta
Miotacze zwarli szeregi i ruszyli szarżą w dół. Zderzyli się z pozostałymi umocnieniami, powpadali na plecy swoim towarzyszom, ale większa część trafiła swoim impetem we wrogów. Ci zaczęli się chwiać-mimo słabości nieumarłych, impet dwóch szarż i znacznie większa liczebność spowodowała zawahanie. Wreszcie, szyk wrogów się rozerwał. Krasnoludy ruszyły nieco dalej i sformowały okrąg, zaś ludzie w nieładzie wycofują się w głąb wioski... Nieumarli ruszają, mordując tych którzy chcą stawić opór oraz tych którzy nie zdążyli uciec.
Alex i jego szkielety czynią zamęt na tyłach wsi i teraz ruszył on na próbujących się przegrupować milicjantów.
Zdecydowana i przemyślana akcja powinna całkiem przechylić szalę zwycięstwa na twoją stronę... _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
-ZALAĆ ICH! ZŁAMCIE ICH SZYK SZARŻĄ!
<Po czym krzyczę>
-WYTNIJCIE LUDZI! KRASNOLUDY OTOCZYĆ!
<Następnie dołączam razem z elitą do rzeźi. Elita wycina ludzi a ja ciskam magicznymi pociskami> _________________ And in the beginning was Chaos... Chaos is strong...
#Vae Victis => Góry Szare i Jałowa Kraina: Magnus Grindfeld <=> człowiek, nekromanta
Ostatnio zmieniony przez Rage dnia Wto Wrz 25, 2007 19:50, w całości zmieniany 1 raz
Na twój rozkaz, wszyscy ruszyli do boju. Część okrążyła i zderzyła się z krasnoludami, inni pobiegli na próbujących się przegrupować ludzi, rozbijając ich do szczętu. Niedługo ludzie padną jeden po drugim, zostali rozproszeni po całej wsi.
Alex i jego obstawa skierowali swoją siłę i moc na krasnoludów. Zaklęcia Alexa, choć potężne, nie są w stanie przerwać ich szyku...
Twoja obstawa dopadła i zmasakrowała jakąś grupę milicjantów. Ty zaś zmiatasz kilku uciekających magicznymi kulami...
Ostatnio zmieniony przez Ethereal dnia Pią Lut 08, 2008 16:56, w całości zmieniany 3 razy
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7Następny
Strona 1 z 7
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach